Translate

niedziela, 28 kwietnia 2013

Zadzwoń do mnie.Mam 19scie lat!

"O tak chłopczyku, chcesz poczuć mojego fiuta w sobie?" Mężczyzna na drugim końcu linii ciężko westchnął.
  Stiles zamknął okno Word'a ze swoją pracą na Ekonomię i otworzył Tumblr'a "Mm jasne, kocham twojego wielkiego penisa w moim tyłku, Tatusiu."
 Przewrócił teatralnie oczami i przewinął obrazy na stronie. Mhm... Półnagi Dean Winchester. "Pieprz mnie ostro"
  Pół roku temu Stiles rozglądał się po Gumtree w poszukiwaniu pracy, pieniądze miał przeznaczyć na czesne albo nową kanapę do swojego mieszkania, z czasem napotkał tam reklamę dostępnej pracy przez telefon. Seks telefon, i okej... Stiles lubił seks. Stiles lubił rozmawiać. Stiles lubił dostawać wypłatę. Perspektywa spedzenia kilku godzin dziennie na prowadzeniu świńskich pogaduszek przez telefon i dostaniu za to dobrego (nawet bardzo dobrego) wynagrodzenia? Fantastyczna oferta!
Oczywiście spodziewał się że będzie to w jakimś stopniu podniecające, ale okazuje się że proszenie obcych mężczyzn o bzykanie jak wariat zmniejsza na to szanse jednocześnie zwiekszajac ją na utrzymanie się w akademiku. Więc teraz Stiles może spłacić rachunki, pozostać na liście studenckiej i pomóc samotnym duszyczkom. To wcale nie jest taki zły pomysł by zarobić na życie,nawet jeśli nikt o tym nie wie( Scott był przekonany że jest pomocą techniczną w systemie Microsoft'u i Stiles każdy żart jaki tylko przyszedł mu do głowy sprowadzał do tematu twardych dysków )
  Teraz Tatuś opowiadał o tym jak zamierza wbic się w Stiles'a, pieprzyc go mocno i Stiles bardzo, bardzo mocno próbował się nie śmiać. Rozmawiali już przez prawie czterdzieści minut i z każdą kolejną minutą stawało się to coraz bardziej absurdalne. Jednak głos tamtego mężczyzny brzmiał jakby był już blisko więc Stiles robił wszystko co mógł ; jęczał, skomlał z entuzjazmem i... Podziałało. Mężczyzna rozłączył się bez podziękowania a Stiles westchnął zamykając Tumblr'a i wrócił do swoich wypracował. Miał zamiar napisać do swojego szefa, że na dziś już skończył, ale nagle telefon zadzwonił i Stiles przypomniał sobie o rachunkach za wodę...
  Odebrał,mówiąc swoim "seksownym" głosem: "Cześć skarbie,co mogę dla Cb zrobić?"
"Ugh,Halo?" Mężczyzna wydawał się być zakłopotany
"Pierwszy raz?Nie martw się,zawsze mogę przejąć inicjatywę" Stiles zatrzasnął pokrywę laptopa-skupiajac się całkowicie na swoim nowym nabytku.
"Rozumiem że to nie jest numer Laury"
Stiles wrócił do swojego normalnego głosu. Nie pierwszy raz spotyka sie z czymś takim. "Nie, nie żadnej Laury tutaj nie ma. Pomogę Ci - Jeśli dziewczyna daje Ci swój numer i zaczyna się od 0-700 uwierz,że to nie jej numer."
"Zamknij się, Laura to moja siostra, i wydaje mi się że zmieniła mi numery w szybkim wybieraniu"
"Biedaku,spróbuj z folią na kiblu"
"Co?"
"Nadaje się na dowcip-zemstę. Nie mieszkam z kobietami, ale zawsze chciałem tego spróbować: Połóż folię na sedesie i przykryj muszlą"
"Rozumiem, ale tego nie zrobię"
"Przecież to genialne!"
"Jasne, w każdym razie rozłączam się i zadzwonie pod właściwy numer"
"Oczywiście"
Stiles przerwał, i z kapryśnym wyrazem twarzy rzekł "Stiles"
"Co?
"Mam naimie Stiles"
"No dobra Stiles"
"Cóż, dowidzenia."
"Derek, to moje imie"

Derek się rozłączył i Stiles śmiał się przez następne dwadzieścia minut aż rozbolała go twarz i wrócił do Ekonomii.

2 komentarze:

  1. Hahhahahahahahahahha.xDe
    Ale Beka.xD
    Nie no, po prostu genialne , szczególnie fragment :"Stiles lubił seks. Stiles lubił rozmawiać. Stiles lubił dostawać wypłatę." xdd Hahahah. Leże ze śmiechu.xDe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję,i ciesze się że przypadł ci do gustu ten rozdział :*
      Kolejny powinien się pojawić dzisiaj późnym/bardzo późnym wieczorem lub wczesnym rankiem :]

      Usuń