Translate

niedziela, 30 czerwca 2013

Malutka miłość

Stiles nie wiedział co stało sie z rodzicami Dereka, jedyne o czym miał pojęcie to to że ich tutaj nie ma i każdy był zdenerwowany z tego powodu. Szczególnie Derek. Co sprawiało że Stiles też był zdenerwowany.Nie wiedział co powiedzieć, ani co zrobić by Derek znów się uśmiechnął i Stiles miał ochotę płakać tak mocno jak Derek. Zresztą, dlaczego Derek płakał? Jego mamusia i tatuś niedługo wrócą, prawda?

Wszyscy opuścili pogrzeb, Stiles usłyszał jak jego tata tak właśnie nazywa to wydarzenie. Jego rodzice powiedzieli że będą czekać przy samochodzie razem z wujkiem Dereka (tym strasznie zdziwaczałym wujkiem) który zanim odszedł wspomniał coś o tym że Stiles powinien pocieszyć Dereka. Po dziesięciu minutach bezmyślnego gadania i przeszywającej ciszy po stronie Derek'a, Stiles zorientował się że pocieszanie nie jest jego mocną stroną.

Więc Stiles postanowił byc cicho. Uznał że lepiej bedzie jeśli się zamknie, i zrobił to chociaż teraz nikt dorosły go o to nie prosił, i czekał aż Derek zakończy "żałobę". Podsłyszał jak jego tata wymawia to słowo i zrozumiał , że właśnie to Derek teraz robił. Stiles niezdarnie zapiął kurtkę wstrząsany niską temperaturą, lecz sęk w tym że Stiles wcale nie chciał odejść, i zostawić Dereka samego mimo że przymarzał do szpiku. Stiles chciał być z Derekiem tak długo aż przestanie tęsknić za mamą i tatą.

"Będę za nimi tęsknic"  szepnął, lekko łamiącym się głosem gdy świeża fala łez zaczęła staczać się w dół jego twarzy. Rodzice Dereka musieli wyjechać bardzo daleko, bo on przecież nigdy nie płakał. Chyba że sprawa była poważna. I to było całkowitym przeciwieństwem Stiles'a który płakał prawie o wszystko. Oczywiście zrzucał to na czteroletnią różnicę wieku między nim a dwunastoletnim Derekiem. Gdy Stiles będzie w jego wieku, przestanie płakać z byle powodu bo nie będzie już dzieckiem.
Derek mu to obiecał.

"Ja też" Stiles przytaknął. Przypominając sobie panią i pana Hale. Zawsze lubili sie przytulać i całować (Stiles słyszał coś o nich jak o "partnerach", ale tak naprawde nigdy nie rozumiał co to znaczy) dawali Stilesowi ciasteczka i mleko sprawiając że Bożo Narodzeniowa kolacja stawała sie jeszcze lepsza, i czytali mu bajki do poduszki gdy Stiles zostawał na noc u Derek'a. Zastanawiał się jak będzie się żyć bez nich, jak zachowanie Dereka zmieni się wiedząc że nie ma ich wokół.

"Nigdy więcej już ich nie zobaczę" Derek zmarszczył brwi wpatrując się we własne stopy, zupełnie jakby wstydził się tego co mówi, wstydził się okazywać słabość i łzy. Stiles zbliżył się do niego, chwytając jego dłoń w swoją i splatając ze sobą ich palce. Stiles przygryzł wargę myśląc jak by zareagował na wieść o odejściu własnych rodziców. Kto by go całował i mówił że go kocha? Kto by założył mu kurtkę, bo jego palce zawsze były zbyt niezdarne by zrobić to samemu? Kto zaśpiewałby mu do snu, gdy zbudzi go koszmar? Derek nie będzie w stanie zrobić żadnej z tych rzeczy, nie bez rodziców.

"Moi rodzice dają mi za dużo miłości, moge się nią z tobą podzielić" Stiles uśmiechnął się,wspinając się na paluszkach, przyciskając wargi do policzka Derek'a czując przyjemne ciepło pod ustami. Stiles mógł pocałować Derek'a i powiedzieć że go kocha, mógł spróbować pomoc mu włożyć kurtkę gdy na dworze panował ziąb, i Stiles mógł zaśpiewać dla niego gdyby chciał.

Derek przestał płakać, mimo że jego dolna warga wciąż drżała i posłał Stilesowi nieśmiały uśmiech. Z ostatnim spojrzeniem na kamień ułożony na ziemi pod którym najwyraźniej znajdowali się jego rodzice ( każdy był tak smutny, że Stiles nie pytał jak dwoje ludzi może zmieścić się pod tak małym kamieniem) Derek zaczął iść do miejsca w którym czekali na nich rodzice Stiles'a i wujek Derek'a. Szli razem, ramie w ramie, nie wypuszczając swych dłoni z uścisku.

Fin.


9 komentarzy:

  1. Cześć.
    Zostałaś nominowana do "Liebster Blog Award".
    Wiesz co to jest ?
    Pewnie nie.
    Informacje o nominowaniu, regulaminie i przede wszystkim co to jest, znajdziesz na moim blogu.(Dwa ostatnie posty mówią o tym ) http://justysia8886.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny blog, czekam na kolejną notkę. Obserwuję i liczę na rev. :D

    http://never8forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ej! Fajny ten blog! Czekam na kolejną notkę!

    Zapraszam do mnie skomentuj i zaobserwuj jeżeli możesz :)
    http://yoonlylifeonce.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne... czekam na więcej ^^

    zapraszam do mnie ;)
    http://anuula.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Cześć! Nominowałam Cię do Liebster Blog Award ;)

    Więcej dowiesz się na moim blogu
    http://mojezycieimodajednowjednym.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwsze co rzuca się w oczy to ciągłe używanie imion. Strasznie dziwnie się coś takiego czyta. Są zdania, w których możesz zrezygnować z imienia, ponieważ i tak z sensu zdania można wywnioskować o kogo chodzi. W innych miejscach zastąp je jakoś np "on", "kolega", "przyjaciel",
    albo "brunet", czy "blondyn" Ogólnie to niezbyt podobało mi się to opowiadanie. Po prostu to nie moja tematyka i nie mój styl. Ale pracuj dalej, bo widać że przy odrobinie pracy może z tego powstać naprawdę ciekawa historia :)
    Pozdrawiam
    wojna-elfow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki,napewno jeszcze zwrócę na to uwagę :> Akurat tutaj każda historia jest inna/podobna jedynie bohaterowie są tacy sami. No ale, nie każdy lubi gejne opowiastki. :]

      Usuń
  8. Szczerze to opowiadania, w których jest ukazane mniej zażyłości, a więcej takiego wewnętrznego rozdarcia podobają mi się najbardziej :) To chyba przez to, że ja właśnie tak widzę ich "związek". Gdzie jednemu i drugiemu trudno się przyznać do swoich uczuć, oboje próbują się tego wyprzeć i tylko pojedyncze gesty świadczą o ich miłości. Ogólnie to blog baardzo mi się podoba, niewiele znalazłam w sieci fanfików po polsku, więc pisz, pisz, pisz! Oby Cię wena nie opuszczała :) Aaa, no i jeszcze jedna bardzo ważna rzecz, która od razu rzuciła mi się w oczy. Imię Derek się odmienia! Prawidłowo pisze się Dereka, a nie Derek'a. Proszę pamiętaj o tym następnym razem ;)

    OdpowiedzUsuń